sobota, 13 sierpnia 2016

Zmiany, zmiany , zmiany ....

Postanowiłam skończyć z narzekaniem i rozczulaniem się nad sobą. Małe jak to nazywam "pranie mózgu" i podjęłam decyzje ZMIENIAM SWOJE ŻYCIE . Uwierzycie? Jakoś tak się dzieje , że teraz się dzieje i to pozytywnie się dzieje. Krótkie wyrwanie się z tej codzienności i ...... nie jest źle. Udowodniłam sobie, że potrafię i że istniej świat poza tym kimś. Oswajam moją samotność , co nie oznacza , że chcę taki stan  utrzymać. !

2 komentarze:

  1. A ja się oswoiłem z samotnością do tego stopnia, że nie chce już tego zmieniać. Okazuje się, że jest ona nawet znośna

    OdpowiedzUsuń
  2. Ileś tam lat wstecz myślałam, ech fajnie tak samemu ale z biegiem czasu wiem, że się oszukiwałam. Przynajmniej ja tak mam , że mam potrzebę bycia z kimś, posiadania świadomości, że nawet jeśli ktoś nie jest tu obok to gdzieś tam jest i mogę na niego liczyć.

    OdpowiedzUsuń