sobota, 9 kwietnia 2016

Zaczynam...

Zaczynam,  zaczynam nową przygodę z blogiem, zaczynam  myśleć inaczej, zaczynam zmieniać swoje życie bo jakoś z tym starym bardzo niewygodnie, zaczynam zapominać , a raczej uczę się żyć bez przyjaciela , który zawiesza kontakty  bo ciężko....bo jestem skomplikowanym przypadkiem.Zaczynam  odnawiać relacje  ze znajomymi bo teraz  dopiero przejrzałam na oczy , że to nie jest tak jak mi się wydawało, że dam radę ze wszystkim sama, że najpierw trzeba zająć się karierą , zarabianiem pieniędzy, a potem świat będzie leżał u stóp. Oj myliłam się i to bardzo. Praca , pracą, ale sama  daleko nie zajdę, bo samej trudno , bo         z czasem jest tak, że gdy jest problem,  gdy człowiek tak po prostu nie ma siły i chciałby się wygadać ,   przytulić, to nie ma wokół siebie nikogo. Nie chcę zrobić  z tego bloga, miejsca użalania się nad sobą, chociaż na razie pewnie tak się zapowiada. No dobra może to trochę dla mnie miejsce, gdzie będę  mogła swobodnie  podzielić się swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami. Zobaczyć jak ludzie (jeśli znajdą się jacyś czytający) mnie odbierają.
 Zaczynam , tak ale ile z tego  doprowadzę do końca?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz